Ciach ciach ciach i mamy kolejny odcinek! Podkład to jak zwykle Lar Clobsay - Ballade
Pamiętaj po wysłuchaniu wchodzisz na stronę i komentujesz. Robisz też "Lubię to" dla strony WBOP na Facebooku.
ujemny - będzie więcej odcinków, wezmę się i za Ciebie amigo ;-)
Jak to mawia mój stary znajomy, który medycynę studiował dokładnie - każdy rok po dwa razy: Odwaliłem kawał dobrej, nikomu niepotrzebnej roboty... no ale to chyba nie jest do końca prawdą bo widzę że się podobało.
Fakt może troszkę za głośny był podkład, chciałem zniwelować inne podkłady w tle do głosów.
Pracy jest trochę... receptą jest słuchanie i wyobraźnia. Punktem zaczepienia był tu pomysł braci Retro "A może wspólny podcast. Każdy będzie opowiadał swój sen." i wymyślony wątek sprzedawania odcinków oraz poboczne. Tnę i przestawiam to co mam w pewne logiczne ciągi. Potem szukam słów które przypasują i robi na końcu się taki bigos. Na każdą minutę takiej wycinanki trzeba ponad godzinę czasu od zera do gotowego materiału... To dość żmudny proces, bo jeszcze poziomy głośności, ciągłe przesuwanie i podmianki, poszukiwanie jednego brakującego słowa itd.
13 komentarzy:
fajnie;)
Świetny odcinek! Musiałeś się napracować, żeby to tak fajnie poskładać. Murowany typ tygodnia.
Nauka nie poszła w las. Widze mojego (montażowego) następce ;-)
wincenty
Brawoooo!
Super , super i jeszcze raz super!
Chcę więcej czegoś takiego :)
Zainteresowanych informuję ze raz na jakiś czas wszystkich Was potnę i koktajl sobie zrobię ;-) Buhahahahahaha
Nieważne co powiecie, ja i tak swoje z Was wyciągnę...
Czuję się dotknięty w czułe miejsce. Wykorzystałeś mnie! Jest mi dobrze...
A ja się chyba nie usłyszałem.
Ale co by nie było kawal dobrej roboty i to ciężkiej roboty.
Miałem sen. Piękny sen :)
Świetne. Bawiłem się dobrze i podwójnie, bo pozwoliłem sobie zapętlić raz jeszcze ten odcinek po pierwszym odsłuchaniu.
ujemny - będzie więcej odcinków, wezmę się i za Ciebie amigo ;-)
Jak to mawia mój stary znajomy, który medycynę studiował dokładnie - każdy rok po dwa razy: Odwaliłem kawał dobrej, nikomu niepotrzebnej roboty... no ale to chyba nie jest do końca prawdą bo widzę że się podobało.
Fajne, ale jak dla mnie, jako ciekawostka i do posłuchania przy jakiejś fajnej okazji, a tak w autobusie, to trochę dziwnie się czułem :p
Ale to ja :)
Pięknie to wszystko pociachales dobrodzieju..
Mnie by się nie chciało :)
BRAWO!!!
fajnie wyszlo :) gratuluje i trzymam kciuki za kolejne produkcje. Wydaje mi sie tylko, ze podklad byl za glosny deczko ;)
Jak to przygotowales? Samo sklejanie to rzemioslo ale co z trescia? Scenariusz mnie interesuje :)
pozdrawiam!
Fakt może troszkę za głośny był podkład, chciałem zniwelować inne podkłady w tle do głosów.
Pracy jest trochę... receptą jest słuchanie i wyobraźnia. Punktem zaczepienia był tu pomysł braci Retro "A może wspólny podcast. Każdy będzie opowiadał swój sen." i wymyślony wątek sprzedawania odcinków oraz poboczne. Tnę i przestawiam to co mam w pewne logiczne ciągi. Potem szukam słów które przypasują i robi na końcu się taki bigos.
Na każdą minutę takiej wycinanki trzeba ponad godzinę czasu od zera do gotowego materiału... To dość żmudny proces, bo jeszcze poziomy głośności, ciągłe przesuwanie i podmianki, poszukiwanie jednego brakującego słowa itd.
Prześlij komentarz
Z góry dzięki za komentarz.