Część pierwsza była fatalna technicznie ale druga OK. Dobre wejście w klimaty zlotu. Uważam, że podcasty z drogi jeśli technicznie podoła, są fajne. Nie tylko dają pogląd na drogę. Manitoba.
No właśnie Manitoba słusznie zauważyłeś. Pierwsza część wypuszczona bez snu "na czuja" żeby już wprowadzać wszystkich słuchaczy w zlotowe klimaty do czasu gdy uczestnicy coś zaczną emitować. Druga bardziej dopieszczona i krótsza, co może też pozwala ją lepiej ocenić. Zapis rozmów, dywagacji, drogi i naszych odczuć. Trochę o nas, o życiu, kto się nie zniechęci i przesłucha - ten bardziej nas pozna w naturze niejako. Uważam, że to miłe wprowadzenie do tematyki wZlotu.
Ten odcinek lepszy, niż poprzedni ;) Papa ma całkiem inny głos, gdy go nie zmienia specjalnie do podcastu ;) Paweł, szkoda, że na weselu nie będziesz... Jesteś przezajedwabisty wariacie :D
5 komentarzy:
Ciut lepszy odcinek od poprzedniego. Mi chyba nie podchodzą tego typu podkasty drogi. Czekam na relację z wZlotu.
Część pierwsza była fatalna technicznie ale druga OK. Dobre wejście w klimaty zlotu. Uważam, że podcasty z drogi jeśli technicznie podoła, są fajne. Nie tylko dają pogląd na drogę.
Manitoba.
No właśnie Manitoba słusznie zauważyłeś. Pierwsza część wypuszczona bez snu "na czuja" żeby już wprowadzać wszystkich słuchaczy w zlotowe klimaty do czasu gdy uczestnicy coś zaczną emitować. Druga bardziej dopieszczona i krótsza, co może też pozwala ją lepiej ocenić. Zapis rozmów, dywagacji, drogi i naszych odczuć. Trochę o nas, o życiu, kto się nie zniechęci i przesłucha - ten bardziej nas pozna w naturze niejako.
Uważam, że to miłe wprowadzenie do tematyki wZlotu.
Ten odcinek lepszy, niż poprzedni ;) Papa ma całkiem inny głos, gdy go nie zmienia specjalnie do podcastu ;) Paweł, szkoda, że na weselu nie będziesz... Jesteś przezajedwabisty wariacie :D
Nooo....
Prześlij komentarz
Z góry dzięki za komentarz.